Upały
17.06 Połowa czerwca
jest dla mnie naprawdę fatalna. Po ulewach przyszły tropikalne upały, a
temperatura sięga +34 stopnie. Nie znoszę gorąca, bo nie wrodziłam się w Ojca,
który był z natury salamandrą i kochał upały. W moim wieku trzeba na siebie
uważać, a wysokie temperatury są dla starszych i niezdrowych ludzi bardzo
szkodliwe. Ciągle jestem senna i wcale nie chce mi się pisać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz