![]() |
Lata trzydzieste. Bal Sylwestrowy na Zamku. Prezydent Mościcki z żoną. |
Od
kilku dni w telewizji i w radiu, oraz wszelkich innych środkach
masowego przekazu, rozlegają się głosy oburzenia na wypowiedź
prezydenta Rosji Putina o przedwojennej Polsce, która przyczyniła
się do wybuchu II wojny światowej. Jestem osobą, która od
młodości interesuje się historią, a także Polką kochającą
swoją ojczyznę i jej niełatwe dzieje, Prawnuczką powstańca z
1863 r. i wnuczką powstańca Wielkopolskiego. córką żołnierza
roku 1920 i 1939.
Toteż szlag mnie trafia, bynajmniej nie na wypowiedź prezydenta
Rosji, bo często zastanawiałam się, jak długo jeszcze będzie
znosił cierpliwie obelgi i obecność na terenie naszego kraju wojsk
amerykańskich, zagrażających światowemu pokojowi. Będących
rękawicą, rzuconą mu w twarz przez rząd PiS-u, nie mający o
dyplomacji i dobrosąsiedzkich stosunkach wyobrażenia. Przez długi
czas Rosja zdawała się nie widzieć, co się dzieje za
jej granicą, nie komentując szarogęsienia się Amerykanów w
naszym kraju za nasze pieniądze.
Zdawała się nie widzieć, jak
amerykańska kosmetyczka w podeszłym wieku, narzucona nam
pogardliwie przez Trumpa i nazywana przez grzeczność ambasadorem
USA, wysługuje się rządem PiS-u, pomiatając nim jak dziedzic
chłopem pańszczyźnianym, albo amerykański południowiec Murzynem! Pani ambasador także zabrała w tej sprawie głos, zapominając, że to prezydent USA w 1943 r. w Teheranie, oddał kresy wschodnie razem z całą środkową Europą Stalinowi! Amerykanie mają z reguły złą pamięć.
No, ale cierpliwość ma granice i prezydent Rosji wyraził swoje zdanie na temat polityki przedwojennej Rzeczypospolitej. Jego słowa należy rozumieć jako ostrzeżenie, gdyż sytuacja polityczna żywo przypomina tę z lat trzydziestych. Władze polskie przyjęły jego słowa z oburzeniem, wypominając Rosjanom 17 września, Katyń i wywózki na Sybir, oraz Pakt Ribbentrop – Mołotow! Rząd PiS-u rozdarł szaty, pozując na niewinną, obrażoną ofiarę. Najwięcej rozbawiła mnie wypowiedź jakiegoś pisowskiego pikusia, o wezwaniu ambasadora Rosji do MSZ, gdzie przyjął go podrzędny urzędnik, a nie sam pisowski jaśnie pan minister! To oświadczenie tak mnie ubawiło, że śmiałam się i kaszlałam na przemian.
No, ale cierpliwość ma granice i prezydent Rosji wyraził swoje zdanie na temat polityki przedwojennej Rzeczypospolitej. Jego słowa należy rozumieć jako ostrzeżenie, gdyż sytuacja polityczna żywo przypomina tę z lat trzydziestych. Władze polskie przyjęły jego słowa z oburzeniem, wypominając Rosjanom 17 września, Katyń i wywózki na Sybir, oraz Pakt Ribbentrop – Mołotow! Rząd PiS-u rozdarł szaty, pozując na niewinną, obrażoną ofiarę. Najwięcej rozbawiła mnie wypowiedź jakiegoś pisowskiego pikusia, o wezwaniu ambasadora Rosji do MSZ, gdzie przyjął go podrzędny urzędnik, a nie sam pisowski jaśnie pan minister! To oświadczenie tak mnie ubawiło, że śmiałam się i kaszlałam na przemian.
Potem ryknęłam śmiechem, kiedy największy łgarz polski Mateuszek-Kłamczuszek, w porozumieniu z prezydentem Dudą lubiącym łamać Konstytucję, wystosował do prezydenta Rosji pismo, zarzucając mu kłamstwo! Wtedy przestałam się śmiać i zarumieniłam się ze wstydu na myśl, że ani premier, ani prezydent nie mają w tym kraju nic do powiedzenia od siebie. O wszystkim decyduje zdanie zwykłego posła, pana prezesa. Oczywiście prezydent Putin o tym doskonale wie i dlatego zrobiło mi się wstyd, za tak poniżoną moją ojczyznę. PiS z właściwą sobie ślepotą, nie zauważa, iż pomimo zmian ustrojowych i politycznych, Rosja nadal jest mocarstwem, z którym muszą liczyć się Stany Zjednoczone i kraje świata zachodniego, pamiętając o rosyjskich rakietach Iskander i najnowocześniejszych w świecie samolotach, nie wspominając nawet o fanatycznej miłości Rosjan do swej ojczyzny.
Wystarczyłby
jeden
rozkaz
prezydenta Putina, a cała pisowska Polska
mogłaby
rozlecieć
się jak domek z kart i nikt, absolutnie
nikt nie stanąłby
w naszej obronie!Niektórzy
komentatorzy byli niemile zdumieni, że żadne państwo nie odezwało
się obecnie w naszej obronie. Ale to przecież zrozumiałe. Prezydent Putin
mówił prawdę! Kocham
historię, bo to wspaniała nauka i na podstawie wydarzeń
historycznych, z przykrością stwierdzam, że Polska
od wielu dekad zakłamuje
historię, wbrew faktom
historycznym zawartym
w
pamiętnikach polityków
i dyplomatów, oraz
na
ówczesnych filmach dokumentalnych i
fotografiach.
Otóż
w latach trzydziestych, dyplomacja polska przypominała tę aktualną.
To znaczy, znajdowaliśmy się w środku obojętnych, lub wrogich nam
państw. Ale nasze stosunki z hitlerowskimi Niemcami wcale nie były
wtedy nieprzyjazne.
![]() |
Marszałek Goering na polowaniu w Białowieży. |
Wprost przeciwnie, hitlerowscy dostojnicy III
Rzeszy przyjeżdżali do Polski na polowania i z
kurtuazyjną
wizytą. Pamiętam ze zdjęć, zadowoloną, opasłą gębę Goeringa,
będącego na polowaniu w Białowieży. Wtedy dokładnie obejrzał
sobie ten „lasek” stwierdzając, że nadaje się on
doskonale do jego
wielkich planów, stworzenia w środkowej Europie gigantycznego
obszaru leśnego, gdzie będzie można nawet odtworzyć hodowlę tura
wygasłego
w XVI wieku. Pamiętacie,
że w „Quo vadis”
Winicjusz ujrzał Ligię na rogach germańskiego tura!
To było idee fixe
hitlerowskich naukowców. Puszcza Białowieska idealnie się do tego
celu nadawała.
Wprawdzie przedtem należało wyburzyć kilkaset polskich wsi i miast, ale kto by się przejmował takim drobiazgiem! Tak więc pan marszałek Goering był bardzo zadowolony z wizyty w Polsce. Podobnie jak inni hitlerowscy dygnitarze, przyjmowani uroczyście na Zamku w Warszawie przez prezydenta Mościckiego. W tym samym Zamku, który spłonął w 1939 roku!
Równie uprzejmie przyjmowani byli dyplomaci i generałowie polscy przez hitlerowskich dostojników w Berlinie. We wspomnieniach pani ministrowej Beckowej wyczytałam, że w czasie ich wizyty w Berlinie, kiedy pani Beckowa była nieco przeziębiona, sam Adolf Hitler przysłał jej osobistego lekarza i swoją luksusową limuzynę do dyspozycji! W czasie jednej z wizyt Hitler zaproponował Beckowi wspólne uderzenie na Związek Radziecki. Beck odrzucił tę propozycję, gdyż Hitler jednocześnie wysuwał żądania terytorialne.
![]() |
Uroczyste składanie życzeń noworocznych na Zamku, delegacje dyplomatów. |
W
1938 r. sytuacja polityczna w
Europie stała się
groźna, wobec coraz bardziej zaborczych żądań Hitlera. 30
września 1938 r. w Monachium, został podpisany układ pomiędzy
Hitlerem, Mussolinim, Chamberlainem i Daladierem,
który usankcjonował
aneksję części
Czechosłowacji (Sudety) przez hitlerowskie Niemcy. Pakt monachijski,
o którym obecnie
wspominał prezydent Putin,
został podpisany przez premiera W. Brytanii i Francji w nadziei, że
dalsza ekspansja Niemiec będzie skierowana na wschód,
omijając ich kraje.
Czechosłowacja od 1935
r. miała podpisany
traktat z ZSRR o wzajemnej
pomocy w razie niemieckiej agresji. Rząd Czechosłowacji zdając
sobie sprawę, iż Sudety to jedynie początek agresji
hitlerowskiej, poprosił
Związek
Radziecki o pomoc.
Z kolei Stalin zwrócił się do rządu polskiego z prośbą o
zezwolenie na przejście Armii Czerwonej, idącej na pomoc
Czechosłowacji, przez wydzieloną część terytorium polskiego.
![]() |
Pakt Monachijski. |
Rząd
polski stanowczo odrzucił jego prośbę, tłumacząc się
zagrożeniem ze strony Związku Radzieckiego, co było absolutnym
absurdem,
biorąc pod uwagę natychmiastową reakcję Niemiec gotowych do
wojny. Za to rząd
polski przyłączył się do hitlerowskiej
aneksji Czechosłowacji, zbrojnie zajmując Zaolzie!
A to już było potworne świństwo i niebezpieczny błąd polityczny, mający bardzo ponure konsekwencje! Czesi nam tej zbrodni do dzisiaj nie zapomnieli i musiałam się bardzo wstydzić, słysząc opinię o Polsce, wyrażaną przez naszych południowych sąsiadów. Wtedy Czesi powiedzieli nam prorocze słowa: „My ogoleni, a wy namydleni!” Ogolono nas 1 września 1939 roku!
A to już było potworne świństwo i niebezpieczny błąd polityczny, mający bardzo ponure konsekwencje! Czesi nam tej zbrodni do dzisiaj nie zapomnieli i musiałam się bardzo wstydzić, słysząc opinię o Polsce, wyrażaną przez naszych południowych sąsiadów. Wtedy Czesi powiedzieli nam prorocze słowa: „My ogoleni, a wy namydleni!” Ogolono nas 1 września 1939 roku!
![]() |
Marszałek Goering i minister Beck z małżonkami. |
![]() |
Hitler w katedrze na nabożeństwie żałobnym po śmierci Piłsudskiego. |
![]() | ||||
Rozmowy Hitlera z Beckiem |
Na kilka dni przed wybuchem wojny. minister Spraw Zagranicznych Beck, wygłosił w sejmie swoje słynne, komedianckie przemówienie, powołując się na honor. Niestety, Polska już wtedy honoru nie miała, straciła go uderzając razem z hitlerowcami na Czechosłowację i odbierając Zaolzie!
![]() |
Minister Beck i hrabia Ciano, zięć Mussoliniego. |
Kiedy żołnierz polski, osamotniony w walce, oddawał krew i życie za wolność ojczyzny, nasi ministrowie i dyplomaci szukali sobie wygodnych gniazdek, by przetrwać bezpiecznie tę wojnę.
![]() |
Minister Beck z hitlerowskimi dostojnikami. |