6.12.2013 r.
Okna
mi nie wyleciały i jakoś tę groźną noc przeżyłam, słuchając z przerażeniem
trzeszczenia ram i drżenia budynku. W TVP podano, że pod wpływem wichury,
zawalił się komin bolesławieckiej
elektrociepłowni. No, czy nie mówiłam, że święty Mikołaj jest wkurzony? W
piątek ciągle wieje silna wichura i są
zawieje śnieżne. Jednak najlepszym prezentem od Mikołaja jest w TVP II
powtórka, zgadnijcie czego? „Stawki większej niż życie!” Nie widziałam tego
serialu już kilka tygodni i strasznie się za nim stęskniłam.... Cholera !! Znam
już na pamięć miny aktorów, wszystkie kwestie z serialu, którego serdecznie
nienawidzę, łącznie z „Czterema pancernymi i psem”... Nie, psa lubię nadal! Nie
znoszę za to „Czterdziestolatka” z „Janosikiem”na czele. To chyba kpiny TVP z widzów, którzy uczciwie płacą
abonament. Tylko za co płacą? W końcu może
się nam ta zabawa w powtórki znudzić i zaczniemy się zastanawiać, na co
wydajemy nasze ciężko zarobione pieniądze.
Biorąc
pod uwagę program prześwietnej telewizji, państwowej i prywatnej, zachodzę w
głowę, dlaczego my Polacy, mieszkając w środku Europy i należąc do Unii
Europejskiej, zmuszeni jesteśmy od rana do wieczora oglądać wyłącznie filmy
amerykańskie? Takie groszowe gnioty, które nam wpychają, a z których krew
kapie, jak z niewielkiej rzeźni z ubojem rytualnym. Dlaczego ja, jakby nie było
mieszkanka Europy, nie mam prawa obejrzeć kinematografii francuskiej,
angielskiej, rosyjskiej, czy skandynawskiej. Nie mówiąc już o filmach czeskich,
lub węgierskich, niegdyś bardzo u nas popularnych. Za jakie grzechy skazani
jesteśmy na tę amerykańską szmirę i wieczne powtórki? Niegdyś widywaliśmy naprawdę
znakomite filmy amerykańskie, ale to było dawno i może nieprawda. Na przykład
dzisiejsze horrory, w gruncie rzeczy obrzydliwe, nie umywają się nawet do
oglądanego przeze mnie w kinie, przed wielu laty, angielskiego dreszczowca. Był
tam tylko jeden truposz, ale tak wspaniale pokazany, że ja, osoba dorosła,
przez kilka nocy obawiałam się spać sama. No, no, tylko bez niestosownych
domysłów!
Nie
widząc zmian w naszej rodzimej telewizji, powinniśmy w końcu wziąć się w kupę i
wspólnie głośno zawołać:
MY
CHCEMY DO EUROOOPY!
Czego
sobie i wszystkim rodakom życzę. Amen.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz