niedziela, 15 września 2019

OBIETNICE, KTÓRE ŁĄCZĄ, LUB DZIELĄ!


Winston Churchill, przyjmując 13 maja 1940 r, tekę premiera, wygłosił w Izbie Gmin swoje słynne exposĕ, mówiąc między innymi: „Mogę wam obiecać tylko krew, znój, pot i łzy! [-] Chodźcie, idźmy razem silni w jedności!” Brytyjczyków nie przeraziła ta groźna wypowiedz, zaufali premierowi i Anglia odniosła zwycięstwo.
Pamiętam, że kiedy skończyła się II wojna światowa, Polska leżała w ruinie. Brakowało wszystkiego, było głodno, chłodno i bardzo biednie. Wtedy także nie obiecywano nam raju. Powiedziano: „Polskę trzeba odbudować!” I ludzie wzięli się do roboty. Pracowali ciężko za talerz zupy, kromkę chleba, lub kilka złotych, nie oglądając się na zysk.

Polska podniosła się z ruin i odżyła, choć wydawało się to niemożliwe.
Wróciłam myślą do przeszłości, obserwując z przerażeniem i niewiarą ostatnią konwencję Prawa i Sprawiedliwości w Lublinie. To, co tam usłyszałam, mogło przyprawić rozsądnie myślącego człowieka o zawał. Konwencja, jak zwykle u PiS-u, zorganizowana z ogromnym rozmachem, wystawnością, zgromadziła kilka tysięcy osób, dorosłych i dzieci. Były śpiewy, wiejskie kobiety w strojach ludowych, okrzyki:„Biało-Czerwona”, świetlne kolumny wznoszące się do nieba, lub do raju, w jakim się wkrótce wszyscy znajdziemy. Naturalnie wówczas, gdy zagłosujemy na PiS! A propos konwencji. W słowniku synonimów nosi ona też nazwę cyrografu!
foto. WPROST.pl

Na doskonale oświetlonej scenie, znajdującej się pośrodku sali, wystąpili dwaj aktorzy tego wielkiego spektaklu: prezes PiS-u pan Kaczyński, oraz premier pan Morawiecki.
 
 foto. WPROST.pl

 Wtedy rozpoczął się maraton, jakiego Polska nigdy jeszcze nie widziała. Rywalizacja pomiędzy obu panami na obietnice! Który więcej obieca ogłupiałemu tłumowi, który okaże się większym dobroczyńcą narodu. Obaj prowadzili prawdziwe zmagania, a zgromadzona publiczność wyła z zachwytu, biła brawo i wrzeszczała, upojona efekciarstwem i coraz to bardziej nierealnymi obiecankami. 
Oszołomiona patriotyczną fasadą, blichtrem, politykierską trywialnością.
foto Radio Kielce.
Od tego dnia wysokie notowania PiS-u, jeszcze bardziej poszybowały w górę. Bo Polacy ponownie uwierzyli w obietnice Kaczyńskiego, nawet nie zastanawiając się, jakim kosztem mogą być one zrealizowane. Polacy dali się kupić za złotówki, naśladując ewangelicznego Judasza, który sprzedał swego Nauczyciela za 30 srebrników. My za obietnicę wyższych zarobków, emerytur, czy rzekomej poprawy służby zdrowia, rujnujemy ojczyznę, bowiem Polska zawali się pod kolejnymi rządami PiS-u. Budżet państwa nie jest gumowy, jak powiedział jakiś pisowski minister. Nie jest gumowy i musi kiedyś pęknąć, a wówczas my wszyscy zapłacimy za swoją chciwość i głupotę. PiS traktuje swoich wyborców, jak bandę półgłówków. Wskazuje na to fakt, iż nie ujawnił, że obiecanej emerytom 13-tej emerytury w budżecie na rok przyszły w ogóle nie uwzględniono.
Może się okazać, że nie ma także innych obiecanych pieniędzy, gdyż po wygranych wyborach, wyborcy nie będą już potrzebni PiS-owi, a obietnice okażą się jedynie pustosłowiem. Chyba jeszcze żaden rząd w historii europejskiej tak łatwo i lekkomyślnie nie rozdawał pieniędzy, nie będących jego własnością.
foto Lublin Onet.
Pan prezes Kaczyński nie tylko obiecuje nam pełne portfele, ale i poucza naród, co powinno być najważniejsze dla Polaka. Przede wszystkim życie rodzinne, czyli – mężczyzna, kobieta i dzieci! Żadne tam bajery z LGBT! Samotna matka, czy ojciec, dziadkowie, już rodziną nie są, według opinii znawcy pana Kaczyńskiego, nie posiadającego żony, ani dziecka, a mającego jedynie kota. Ważny dla Polaka jest patriotyzm, wiara – obowiązkowo katolicka. Kościół rzecz święta, a poza kościołem tylko nihilizm! Tymi słowami Kaczyński obraził miliony Polaków, którzy są ateistami, lub do kościoła nie uczęszczają. Wypisz, wymaluj portret Polaka z I połowy XIX wieku! Szkoda, że prezes nie dodał obowiązku odpracowania pańszczyzny!
Aby udowodnić licznie zebranemu elektoratowi, jak skuteczna jest pomoc PiS-u, przedstawiono sześcioosobową rodzinę. składającą się z ojca, matki i czworga rozkosznych dzieciaków. Pisowska rodzina za otrzymane 500+ kupiła sobie domek! Premier Morawiecki wręczył im klucze, ale nie wiem od czego. Ojciec familii pożalił się, że niedawno nie było ich stać nawet na wspólne wakacje i ferie zimowe. Łzy stają w oczach!
foto naTemat
Okazało się jednak, że domek rzeczywiście kupili, bynajmniej nie za 500+, ale za pensję wiceprezesa banku spółdzielczego w Olsztynie, w którym pracuje pisowski biedaczyna. Pan premier Morawiecki bywa w ich domu na podwieczorkach. Mieszkańcom Lublina zrobiono wodę z mózgów.
Nie życzę sobie, żeby jakikolwiek rząd dawał mi coś za darmo. Słynna premier Wielkiej Brytanii Margaret Thatcher powiedziała niegdyś, że żaden rząd nie może nic nikomu dać, ponieważ nie posiada pieniędzy! To podatnicy opłacają rząd i wydatki państwa. Tak więc pan prezes Kaczyński oraz premier Morawiecki łaskawie obdarzają nas pieniędzmi z naszej kieszeni i jeszcze się tym chełpią, a Polacy są tym faktem zachwyceni, i ochoczo ich popierają. Absolutna paranoja!
 Nie życzę sobie, żeby z mojej niewielkiej emerytury PiS robił prezenty nierobom i nieudacznikom, dając im 500+, bez względu na ich stan majątkowy. Te pieniądze w większości nie poprawiają sytuacji dzieci ubogich, do których są rzekomo skierowane, lecz sprawiają, że z dnia na dzień zwiększa się w kraju alkoholizm w polskich rodzinach, szczególnie groźny dla nieletniej młodzieży! 500+powinno być wypłacane wyłącznie osobom, które przedstawią aktualne świadectwo zatrudnienia.
 Emerytura dla wielodzietnych matek również powinna być wypłacana tylko kobietom, które przepracowały całe życie i wychowywały dzieci. Niech stanowi ona zasiłek do ich skromnej emerytury, a nie darowiznę dla osoby, nie pracującej nawet roku!
Niepodarnik dla mam.
Nie chcę, żeby jakakolwiek partia pouczała mnie, jak mam żyć i w co mam wierzyć! Zbliżają się wybory i 13 października to my zadecydujemy, czy chcemy żyć w normalnym kraju, życzliwym dla każdego obywatela, bez względu na jego wyznanie i predyspozycje seksualne, czy też w coraz bardziej doktrynerskim, nacjonalistycznym, zaślepionym i podległym Kościołowi państwie PiS-u! W państwie, w którym armia jest bezbronna, a rząd wyrzuca miliardy dolarów, na utrzymanie wojsk amerykańskich, nie mających tutaj nic do roboty!
foto. dziennik-polityczny com.
Na kolejnych konwencjach prezes Kaczyński występuję w roli gorliwego obrońcy polskiej rodziny, strzegąc jej przed groźną „ideologią” i straszy tęczowym sztandarem. Zamierza dalej reformować sądy, to znaczy podporządkować je całkowicie ministrowi Sprawiedliwości. Obiecuje Polakom dobrobyt, lecz nie wspomina, jakim kosztem go osiągniemy. Zapewnia, iż PiS nie zagraża demokracji, ale jak mam w to wierzyć, gdy partia ta nieustannie łamie prawa zastrzeżone w Konstytucji!
polskieradio24.pl
Ze wszystkich stron rozlegają się obietnice przedwyborcze. Ale ja nie traktuję ich poważnie. Pragnę, aby jakiś człowiek powiedział Polakom uczciwie, że czeka nas ciężka praca, oraz przestrzeganie zasad demokracji, jeśli chcemy dogonić zasobne kraje zachodnie. Na taką osobę oddałabym bez namysłu swój głos.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz