Przez kilka dni nie miałam internetu, ale bacznie śledziłam
wydarzenia polityczne. Toteż uśmiałam się jak norka, oglądając
w telewizji i w internecie zdjęcia z "desygnowania"
premiera Morawieckiego przez prezydenta Dudę. Niekiedy zadaję sobie
pytanie, czy telewizja Kurskiego naprawdę sądzi, że cały naród
wierzy w niezależność pana prezydenta? Poprzedniego wieczoru,
(taki PiS ma zwyczaj robienia wszystkiego po ciemku) przybył do
Belwederu sam wódz naczelny prezes Kaczyński ze świtą, i w sposób
autorytatywny pouczył pana prezydenta, co ma robić i co ma mówić.
Po czym odjechał w siną dal. Była to niesłychana łaska ze strony
pana prezesa, gdyż normalnie, to pan prezydent Duda przybywa
zazwyczaj w nocy na Nowogrodzką, a nie odwrotnie. Pan prezydent
dokładnie poinstruowany, następnego dnia desygnował pana
Morawieckiego na premiera, a potem dokona aktu powołania Rady
Ministrów, czyli nowego, ale starego w większości rządu. W dniu
otwarcia sejmu, wysłuchałam przemówienia szanownego marszałka
seniora sejmu w osobie pana Macierewicza, którego pan prezydent
Duda, z polecenia pana prezesa, wyciągnął z szafy, wytrzepał z
kurzu i wepchnął do sejmu, na pohybel wszystkim wyborcom. Jak sejm
sejmem, nie mieliśmy w nim jeszcze marszałka podlejszej kreatury,
no może w czasie Targowicy. Ale cóż, pan każe, sługa musi, więc
prezydent dał mu laskę marszałkowską, choć sądząc po jego
niegdysiejszych wypowiedziach pod adresem Macierewicza, powinien dać mu tą
laską po głowie! Przemówienie, jak zwykle, było pełne jadu,
nienawiści i zakłamania, w odróżnieniu od przemowy prezydenta,
tkliwej, czułej i polskiej. Pod hasłem: Kochajmy się! Gdybym się
nie śmiała, to bym się spłakała ze wzruszenia. Ale nie było mi
do śmiechu, widząc 11 listopada w Święto Niepodległości,
tysięczne tłumy neofaszystów z bojówek młodzieżowych, oraz ich
gości również wielbicieli faszyzmu z Włoch.
Widząc te zamaskowane mordy awanturników politycznych i biorąc pod uwagę ekscesy, jakie w tym marszu stają się regułą, uważam, że tak zwany Marsz Niepodległości, powinien być stanowczo zakazany. Na dowód czego, cytuję Artykuł 13 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej:
" Zakazane jest istnienie partii politycznych i innych organizacji odwołujących się w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmu, faszyzmu i komunizmu, a także tych, których program lub działalność zakłada lub dopuszcza nienawiść rasową i narodowościową, stosowanie przemocy w celu zdobycia władzy lub wpływu na politykę państwa albo przewiduje utajnienie struktur lub członkostwa".
Widząc te zamaskowane mordy awanturników politycznych i biorąc pod uwagę ekscesy, jakie w tym marszu stają się regułą, uważam, że tak zwany Marsz Niepodległości, powinien być stanowczo zakazany. Na dowód czego, cytuję Artykuł 13 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej:
" Zakazane jest istnienie partii politycznych i innych organizacji odwołujących się w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmu, faszyzmu i komunizmu, a także tych, których program lub działalność zakłada lub dopuszcza nienawiść rasową i narodowościową, stosowanie przemocy w celu zdobycia władzy lub wpływu na politykę państwa albo przewiduje utajnienie struktur lub członkostwa".
Jasne? ONR oraz
neofaszystowskie organizacje jak Młodzież Wszechpolska, powinny
zostać zdelegalizowane, a ich przemarsze zakazane. Niestety, są to
tylko marzenia ściętej głowy, gdyż władze PiS-u oraz kościół
hołubią młodych faszystów w nadziei, że ci w rewanżu będą
popierać ich rządy. Coś za coś. Zastanawiam się, dlaczego ex
ksiądz Międlar, który organizuje polityczne awantury we Wrocławiu
w narodowe święta, jeszcze stoi zamiast siedzieć za kratkami? No
ale to już sprawa prokuratury, nie moja. Na zdjęciu, tak wyglądali "zwyczajni
Polacy" w Marszu Niepodległości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz