wtorek, 16 czerwca 2020

M A M Y D O Ś Ć!



Dzięki znaczącym słowom prezydenta Dudy, Polska stała się na świecie symbolem ciemnoty i nietolerancji. Słyszałam przemowę pana Dudy, w 80-tą rocznicę, pierwszego transportu więźniów do Auschwitz. Wbrew powszechnemu mniemaniu, nie byli to wcale Żydzi, lecz polscy więźniowie polityczni. Pan prezydent tym razem nie krzyczał, lecz szemrał ściszonym tonem. Nawet nie machał rękami, tylko stał z odpowiednio żałobnym obliczem. Mówił, że najstraszniejszy jest fakt, iż to ludzie przestali widzieć w innych ludziach człowieka, pozbawiając go wszelkich praw, nazywając inne narody, nie będące Niemcami, podludźmi. No cóż, powiedział prawdę. Reżim hitlerowski, nazizm, nie tolerował nie tylko innych narodowości, ale i innych przekonań, innych orientacji seksualnych. Jak na przykład obecnie LGBT, o którym pan prezydent pozwolił sobie powiedzieć w Brzegu, że to ideologia, nie ludzie! Otóż tym samym stwierdzeniem kierowali się hitlerowcy oprawcy z obozów zagłady mówiąc, że więźniowie, to nie ludzie, tylko coś pośredniego pomiędzy zwierzęciem, a człowiekiem. 

W Brzegu, Duda prowadząc swoją kampanię wyborczą, swoim zwyczajem krzyczał, machając rękami, że: " Próbuje się nam wmówić, że LGBT to ludzie. A to jest po prostu ideologia"! Dodał jeszcze, że: " Nie pozwolę na ideologizację dzieci! To jest taki neobolszewizm, jeżeli w szkołach przemyca się ideologię, żeby zmienić punkt widzenia dzieci."
Nie wiem, co ma neobolszewizm do ideologi LGBT, i do dzieci, ale wiadomo, że jak PiS chce coś brzydko nazwać, to zaraz przychodzi im na myśl - bolszewizm, albo Tusk!
Tak przemawia prezydent rzekomo demokratycznego państwa, wywołując falę zdumienia i ostrych artykułów w prasie całego cywilizowanego świata. Na łamach największych dzienników i tygodników zagranicznych, ukazały się wypowiedzi znanych dziennikarzy. Niestety nie były to słowa uznania pod adresem prezydenta Polski, lecz oświadczenia potępiające jego - powiedzmy sobie szczerze - bezmyślne i wsteczne wystąpienie. Mowa jego nie łączyła narodu, a dzieliła Polaków na tych rzekomo lepszych i na tych gorszych, po prostu jątrzyła i podburzała. Przekonywała, że osoby o innej orientacji seksualnej, stoją jakby poza nawiasem praw obywatelskich. Duda straszył ludzi historią ruchu LGBT i poglądami jego twórców. Jego wystąpienie, było również wodą na młyn kościoła katolickiego, który także stosuje dyskryminację ludzi ze względu na ich preferencje seksualne.
MAMY DOŚĆ! 
Nie takiego prezydenta potrzeba Polsce. Powinniśmy wybrać nareszcie
człowieka, który nie będzie rodaków dzielił. lecz łączył, zachęcając do wspólnej pracy dla dobra naszej ojczyzny - Polski.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz