środa, 21 października 2020

JAKI MINISTER, TAKA BEDZIE EDUKACJA NARODOWA!

 


W ubiegły poniedziałek, pan prezydent Duda, nominował na ministra Edukacji Narodowej pana Przemysława Czarnka absolwenta KUL, który z porządnej uczelni, przeistoczył się w ostatnich czasach, w ośrodek zacofania, ciemnoty i nietolerancji. Pan Czarnek jest tego najlepszym przykładem. W czasie nominacji pan podobno prezydent, wygłosił mowę: "Jest w Polsce wolność przekonań, ale ja bym chciał, żeby ta wolność przekonań działała we wszystkie strony (..) Nie jest tak, że na polskich uczelniach może być głoszony tylko profil liberalno-lewicowy. Wręcz przeciwnie. Po to właśnie jest nauka, żeby te poglądy były różne, żeby się te poglądy ścierały, bo na tym polega nauka."
Definicje encyklopedyczne określają naukę, jako autonomiczną część kultury, służącą wyjaśnianiu funkcjonowania świata w którym żyje człowiek. A więc wszystkich poglądów, także i tych liberalno-lewicowych, które tak się nie podobają panu prezydentowi Dudzie. On sam dysponuje imponującą wiedzą, albowiem potrafi odróżnić oposa od prosiaka. Eureka!
 Jestem osobą o dużej wyobraźni i tak sobie pomyślałam, jakby wyglądało prezydenckie przemówienie do uczniów i studentów, gdyby pan Duda nie musiał się trzymać wszędzie przestrzeganych norm dobrego wychowania i kultury?
Przypuśćmy, że wyglądałoby tak: Zastrzegam, to tylko dywagacja na temat!
"Kochana młodzieży, drodzy studenci. Od dziś będziecie mieli nowego i znakomitego ministra edukacji i nauki w osobie naszego kochanego Przemka Czarnka. Nareszcie, cholerni gówniarze, skończą się wasze wygłupy i lewicowe przekręty, bo Przemek wybije je wam z głowy, za pomocą kija. To mądry człowiek, który wyznaje biblijną zasadę, że: "Duch święty dziateczki rózeczką bić radzi. Rózeczka nie szkodzi, do nieba prowadzi!" Po to się uczycie, durne matoły, żeby wiedzieć, że tylko i wyłącznie PiS, oraz jego światły wódz i nauczyciel narodu, pan prezes, jest tym człowiekiem opatrznościowym, w którego bezwzględnie musicie wierzyć. Nie w jakieś liberalne idiotyzmy, prowadzące was na manowce. "Takie będą rzeczypospolite, jakie w niej młodzieży chowanie." - jak powiedział, hm... pewien filozof. Przestańcie się głupio uśmiechać i szukać na Wikipedii tego oposa! Od tej chwili, nie ma żadnych ideologii gender, bo wiadomo, że wyznają je stworzenia, których nie można nazywać ludźmi! Pan minister zabierze się za was energicznie, wybijając wam z głów sympatie do LGBT, bo opozycja totalna próbuje wam wmówić, że LGBT to ludzie. A to po prostu ideologia. Podobna do marksizmu i leninizmu! O, teraz rozumiecie? 
 

Pan minister słusznie powiedział, żebyśmy skończyli słuchać tych idiotyzmów o jakichś prawach człowieka, czy równości. Bo ci ludzie nie są równi ludziom normalnym i skończmy wreszcie z tą dyskusją. A jak dalej będą się wam marzyły kolory tęczy, to ksiądz katecheta za pomocą pasa, wymaluje je wam na gołych tyłkach. Pan minister dodatkowo wyjaśnił nam, że LGBT wyrasta z neomarksizmu i pochodzi z tego samego korzenia co narodowy socjalizm hitlerowski, odpowiedzialny za wszystkie zło II wojny światowej, zniszczenie Warszawy i wymordowanie powstańców. Jeśli się z tym nie zgodzicie, to dostaniecie lanie, bo pan minister edukacji uważa słusznie, że bicie dzieci jest zgodne z Konstytucją. Pan minister sądzi również|, że dziewczęta nie muszą się dobrze uczyć, gdyż rolą kobiety jest utrzymywanie rodziny, bez względu na to, jak zachowuje się mąż. Najważniejszym zadaniem kobiety jest rodzenie dzieci, czyli prokreacja. Powinna robić to, do czego przez Boga została powołana, a nie do robienia kariery i udawania, że jest równa mężczyźnie. Pan minister jest bardzo skromnym człowiekiem i sam mówi po sobie:
" JESTEM NAPRAWDĘ MIŁYM CZŁOWIEKIEM I NIEZALEŻNIE OD TEGO, JAKIE MIAŁBYM ZAJĄĆ STANOWISKO, BĘDĘ KOCHAŁ LUDZI!"
No, widzicie gówniarze, jakiego dałem wam ministra! - zakończył przemówienie pan prezydent i ponaglany gorącymi oklaskami, wręczył nominację na ministra oświaty i nauczania panu Przemysławowi Czarnkowi! Wielkie brawa!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz