17.09.2013 r.
Ponieważ jestem chora i nie wychodzę
z domu, więcej czasu poświęcam naszej kochanej telewizji, która stara się jak
może, dostarczać nam emocji. Nie powiem, dziś wieczorem, dzięki panu
Sekielskiemu, miałam aż nadto wrażeń, bo prawdę mówiąc, zasiadłam przed
telewizorem już wkurzona, a potem tylko emocje rosły, za przyczyną
kontrowersyjnego programu pt.”Po prostu”.Tym razem nic nie było po prostu, lecz
wszystko na opak. Kochany redaktor wymyślił sobie, żeby spojrzeć na 17
września 1939 roku, z innego punktu
widzenia. W tym celu zaprosił do studia dwóch panów, nie grzeszących intelektem, mianowicie pana Ryszarda
Czarneckiego z PiS-u, oraz pana Korwin Mikke, chyba radykała, o raczej
ekscentrycznych, żeby nie powiedzieć, wstecznych poglądach.
Obaj panowie mieli się wypowiadać na temat
spreparowanego filmu przedstawiającego, co by to było, gdyby we wrześniu 1939
roku, Polska sprzymierzyła się z hitlerowskimi Niemcami i wspólnie uderzyła na
Rosję i na Francję. A w końcu, gdy Hitlerowi powinie się noga, poszukała sobie
sojuszników na Zachodzie. Program był bezdennie głupi i obrażający honor narodu
polskiego. Na filmie widzieliśmy polskie sztandary, powiewające pomiędzy
flagami ze znienawidzonym znakiem swastyki. Maszerujące na Rosję kohorty
niemieckie, razem z oddziałami polskiej kawalerii!. Niemieckie czołgi i samoloty
z polskimi godłami, a w sekwencji końcowej, obraz Orła na wieży Kremla. Moskwa
jest nasza. Hurra!
Jako
córka polskiego oficera i żołnierza Armii Krajowej, uważam, że takich filmów
pokazywać nie wolno. Nawet na prima aprilis. W dzisiejszych czasach mogą być
one zrozumiane dosłownie, przez niektóre ugrupowania młodzieżowe i polityczne!
Obaj
panowie komentujący treść filmu, nie mieli żadnych zastrzeżeń co do wspólnego
ataku na Rosję, lecz nie byli zgodni w kwestii warunków sojuszu z Niemcami.
Najwidoczniej hitleryzm i faszyzm jest milszy tym panom niż komunizm.
Podkreślali jednak z naciskiem, że nie byłoby wtedy 17 września, paktu
Ribbentrop - Mołotow i wkroczenia wojsk sowieckich na kresy wschodnie. Nie
byłoby Katynia, Sybiru, Powstania Warszawskiego, rzezi na Ukrainie, a Polska
razem z Niemcami, dokonałaby rozbioru Rosji, podboju Francji i stała się
mocarstwem od morza do morza! Niestety, przed drugą wojną światową, niektórzy
polscy politycy naprawdę marzyli o mocarstwowej Polsce od morza do morza. Z wielką pompą przyjmowano wizyty marszałka
Hermanna Göringa i innych dostojników III Rzeszy, zapraszając ich
na polowania do Białowieży. Przyjaźń polsko-niemiecka skończyła się katastrofą wrześniową!
Film,
przy wszystkich swoich nieprawdopodobnych i utopijnych mrzonkach, wprost niedwuznacznie ujawniał niepokojące
zjawisko ciągotek faszystowskich, narastające w ostatnich czasach, w niektórych
środowiskach politycznych i młodzieżowych. Dowodem na to, była nie tylko sama
treść filmu, ale i jego komentarze obu zaproszonych panów. Według ich zdania,
Stalin był większym zbrodniarzem niż Hitler, więc w 1939 roku raczej należałoby
zrezygnować z Gdańska i zwrócić się w stronę Niemiec hitlerowskich, szczerze
oferujących nam sojusz. (aha!) Na sprawę holokaustu, obaj panowie zgodnie
przymykali oko argumentując, że w Polsce nie byłoby Oświęcimia. Obozy
koncentracyjne na terenie innych państw, raczej ich nie interesowały.
Swoje poglądy motywowali twierdzeniem,
iż w 1939 roku Polska nie miała innego wyjścia, jak tylko alians z Hitlerem!
Horror! Skąd, do cholery, u nas te ciągotki do ataku na Rosję? Mamy kurzą
pamięć? Ten figiel nie udał się ani
wielkiemu Napoleonowi, ani zadufanemu w sobie Hitlerowi. Tylko nam udało się to
dwa razy, lecz nie umieliśmy tego faktu wykorzystać na korzyść obu narodów, ale
okazaliśmy się tak okrutni i zaborczy, że w końcu wkurzeni Rosjanie popędzili
nam kota!
Nie
jestem historykiem z profesji, lecz jedynie z zamiłowania i spróbowałam
zastanowić się, jakie mieliśmy szanse w 1939 roku. Po pierwsze, nie sądzę żeby
Stalin był większym zbrodniarzem od Hitlera. Był za to obdarzony dalekosiężnym
geniuszem politycznym, czego nie można powiedzieć o wodzu III Rzeszy. W odwecie
za rok 1920, Stalin wymordował w Katyniu
polskich oficerów i zesłał tysiące Polaków na Sybir. Hitler pozbawił życia
polskich profesorów z Uniwersytetu Jagiellońskiego, Lwowskiego, zafundował nam
obozy koncentracyjne oraz pozbawił życia, skromnie licząc, 6 milionów
mieszkańców Polski. Oficerom polskim także nie przepuścił, zabijając wielu w
obozach koncentracyjnych, jak choćby generała Grota Roweckiego i innych. Nawet sami
hitlerowscy dostojnicy przyznawali między sobą, że takiego ucisku, jaki
znosi naród polski, jeszcze nigdy żaden naród nie cierpiał. Goebbels nazywał
Polaków po prostu zwierzętami, nie ludźmi!
W
owym fatalnym 1939 roku, Polska na swoje nieszczęście, miała rząd
ultraprawicowy, którego szkodliwa i
krótkowzroczna polityka, nie potrafiła kierować się polską racją stanu. A racja
stanu wymagała szukania sprzymierzeńców blisko, w państwach ościennych. Czechy
miały wspaniale rozwiniętą zbrojeniówkę, a ich samoloty, zagarnięte potem przez
niemieckie zakłady Dorniera, bombardowały we wrześniu Polskę. Zamiast na naszą
hańbę, wkraczać wraz z Niemcami do
Zaolzia, rząd polski powinien zawszeć sojusz polsko-czeski. Prócz Czech,
należało zwrócić się ku Jugosławii, także zagrożonej atakiem niemieckim, do
Rumunii, czy Bułgarii, a nawet na Węgry. Przede
wszystkim jednak, trzeba było koniecznie ubiec Niemców, zawierając z Rosją pakt
zaczepno-odporny, przeciwko III Rzeszy. Stalin kilkakrotnie proponował nam taki
sojusz, ale prawicowy rząd polski nawet nie chciał słyszeć o aliansie z
bolszewikami, chełpiąc się zwycięstwem w 1920 roku. Straszliwie się to potem na
nas zemściło. Hitler nienawidzący komunizmu, nie miał jednak takich obiekcji, zawierając ze
Stalinem ów tragiczny dla nas pakt.
Polska
mając przymierze z Rosją, Czechami i Jugosławią, nie musiała obawiać się ataku, bowiem Hitler
nigdy by nie uderzył na państwo, mające sojusz z Rosją! Tym samym nie
byłoby, na razie przynajmniej, II wojny światowej, Katynia, Sybiru, rzezi
ukraińskich, Oświęcimia, ani Powstania Warszawskiego, kresy wschodnie nadal
byłyby polskie. Co więcej, Japonia nie sprawiłaby Ameryce lania w Pearl
Harbour. Z kolei Amerykanie nie
potrzebowali potem czule przygarniać zbrodniarzy wojennych, naukowców
niemieckich z formacji SS, (profesora Wehrnera von Braun i innych twórców
rakiet V-1 i V-2 ), którzy wyprodukowali dla USA bombę atomową, zrzuconą na Hiroszimę
i Nagasaki, rozpoczynając tym samym światowy wyścig zbrojeń nuklearnych.
Hitler
uderzając na Polskę, miał drobiazgowo opracowany plan eksterminacji i totalnej
likwidacji społeczeństwa polskiego, dla celów tzw. Lebensraumu – przestrzeni
życiowej - ponieważ Niemcy zawsze twierdzili, iż brakuje im miejsca do
egzystencji. Zawsze w ten sposób tłumaczyli agresję! Tak więc pakt z Niemcami
niczego by nie zmienił, ponieważ naród polski miał zostać wytępiony, oddając
swoje ziemie „narodowi panów”.
Można
godzinami wałkować temat:”co by było gdyby”, ale nie miałoby to sensu. Filmy o
podobnej tematyce uważam za szkodliwe, gdyż dają pożywkę faszyzującym
ugrupowaniom, jak choćby Młodzież Wszechpolska, która w Legnicy urządziła
widowisko z okazji 20 rocznicy wycofania z Polski wojsk radzieckich w 1993
roku. Pokazali się w obrzydliwym świetle gościom przybyłym z Rosji,
wywrzaskując pod ich adresem obelgi i niosąc obraźliwe transparenty. A gdzież
tradycyjna polska gościnność? Byłam zaskoczona pięknym polskim językiem córki,
a może wnuczki marszałka Konstantego Rokossowskiego. Nota bene, Rokossowscy są
szlachtą polską, znajdują się w herbarzu! Zachowanie części organizacji
młodzieżowych, będących pod troskliwą opieką radykalnych kół prawicowych, coraz
bardziej zaczyna przypominać bojówki Hitlerjugend, a nie wspaniałą i mądrą
młodzież polską, jaką zawsze się szczyciliśmy. A jeśli chodzi o ideologię
komunistyczną, to dzisiejsze Chiny stają się błyskawicznie pierwszą gospodarką
świata, a przecież to państwo komunistyczne!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz