16.04.2014 r.
Kwiecień
pokazał nam, co potrafi. We wtorek powiało grozą i mroźnym styczniem, kiedy z
nieba posypał się grad wielkości fasoli i zasypał cały mój balkon. Ponieważ
mieszkam na 10 piętrze, widziałam przez okno całkowicie białą przestrzeń, a
huraganowy wiatr bił w okna. Żeby zademonstrować swoją moc, razem z gradem
przyszła burza z piorunami. Zaobserwowałam ciekawe zjawisko, błyskawicę
poziomą, nie pionową. Pod moim oknem rośnie przepiękny klon i właśnie zaczął się
rozwijać, przybierając żółty kolor, jak kurczątko wielkanocne. Niestety, po gradowym bombardowaniu, większa
część przyszłych liści leżała na ziemi. Ale już odzyskał kolor i teraz powoli
przybiera zieloną barwę wiosny.
Widać już zbliżające się święta Wielkanocne. W
reklamach telewizyjnych namolnie namawiają nas do ekshibicjonizmu, każąc ciągle
coś odkrywać. Lepiej być ostrożnym, bo dobry towar sam się reklamuje. Ktoś
naiwny może sądzić, że zbliżające się tak ważne święta, wpłyną pojednawczo na
zantagonizowanych polityków. Żyjemy przecież w kraju chrześcijańskim podobno w 90 %.
Wydawało
by się, że tak się stanie, bo pan prezes malował sobie jajka! A fe, miałam
przecież na myśli tylko kurze jaja. Był uśmiechnięty i odprężony, bo
poprzedniego wieczora dokopał panu premierowi, pomawiając go o fałszowanie
wyborów. Pan premier zrewanżował się przypominając, że pan prezes nie miał tych
zastrzeżeń, kiedy PiS wygrał wybory. Tyż
prawda!
Z
telewizyjnych wiadomości dowiedzieliśmy się, że jakiś niecnota dybie na córkę
pana premiera, wyrażając się o niej nieparlamentarnie, podobnie brzydko obraża
pana premiera. Cóż, będziemy zmuszeni więcej płacić z państwowych pieniędzy na
ochronę rodziny biednego pana premiera, żeby mu się krzywda nie stała.
Na
Ukrainie wylęgają się coraz to nowe jaja, niekoniecznie smaczne i kolorowe.
Dowiedzieliśmy się ze zdumieniem, że oddziały rządowe wysłane w celu stłumienia
rebelii w Doniecku, bez jednego strzału przeszły na stronę rebeliantów, czyli
mówiąc inaczej separatystów i opowiedziały się za Rosją!
Jak
brzmi definicja wyrazu separatysta? Otóż wywrotowiec, kontestator, anarchista,
pacyfista, lewak, terrorysta itp. Do wyboru. Doprawdy, w świetle tego, co się
dzieje w Doniecku, dosyć podejrzanie brzmią ubolewania naszych komentatorów o
rosyjskiej prowokacji. Nawet sam Mikołaj cudotwórca, nie potrafiłby zmusić tylu
ludzi, za opowiedzeniem się za Rosją, jeżeli by tego sami nie chcieli.
Ale
mniejsza o politykę. Nadchodzą święta i możemy pomodlić się za naszych
nieprzyjaciół w nadziei, że miłosierny Pan Bóg nie strzeli w nich piorunem.
Życzmy sobie wszyscy smacznego jajka, choć z tym jajkiem to bez przesady, bo ma
mnóstwo cholesterolu. WESOŁYCH ŚWIĄT! .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz