piątek, 11 października 2019

Zanim wrzucisz kartkę do urny.

 
 
Kochani. Za dwa dni najważniejsze wybory, które zadecydują o losie naszej ojczyzny i nas samych. Pójdziemy do lokali wyborczych, aby skreślić wybranego przez nas kandydata do sejmu i senatu, oraz wrzucić tę kartkę do urny. Proste prawda? A właśnie, że nieprawda! Ta kartka w ręku każdego obywatela, to jak bomba z opóźnionym zapalnikiem. Przed wrzuceniem jej do urny, należy się głęboko zastanowić, jakiej chcemy przyszłości dla siebie, dla naszych dzieci i dla Polski. Bo Polska to my, każdy z nas jest małą cząsteczką naszej ojczyzny. Jesteśmy wszyscy Polakami i w głębi serca pragniemy, aby ta Polska była piękna, zasobna i szanowana. Żeby ją w Europie dostrzegano, a nie marginalizowano, lekceważąc jej głos. Różnimy się poglądami, lecz nie wierzę, aby ktokolwiek z nas życzył źle swojej ojczyźnie.
Dlatego z prawdziwym przerażeniem słuchałam wypowiedzi prezesa PiS-u, Jarosława  Kaczyńskiego w Sosnowcu. Po raz pierwszy chyba, pokazał swoją prawdziwą twarz, nie ukrywając, co nas czeka po wygranych przez PiS wyborach. Powiedział: "Nowa polska elita władzy, także elita kulturalna, nie pracuje już dla wrogów. A ci, którzy pracują, są napiętnowani i będą piętnowani." Tak mówi do swoich wyborców mąż stanu? Prezes największej partii rządzącej? O jakich wrogach on mówi? Wrogami byli dla Polaków hitlerowcy, oraz stalinowscy bolszewicy. W dzisiejszej Polsce PiS wroga nie ma. Jest tylko zgodna z Konstytucją opozycja, która może mieć inne zdanie, ale do wrogości jej daleko. To nie opozycja wysyłała oszczercze hejty do swych antagonistów, tylko pracownicy Ministerstwa Sprawiedliwości. O jakich nowych elitach mówi Kaczyński? Elity nie można stworzyć tak sobie, od ręki. Trzeba wielu pokoleń, żeby wyrosła elita rodowa, intelektualna, kulturalna. Ta, o której mówi Kaczyński, nie jest żadną elitą, tylko posłusznymi sługusami pana prezesa. Kaczyński nawet nie ukrywa, że po wyborach przeciwników będzie niszczył. PIĘTNOWAŁ! On nie ma wyobraźni i nie wie co to znaczy. W dawnych czasach, skazańca prowadzono na szafot, a kat rozpalonym żelazem wypalał mu p i ę t n o na ciele! Piętnował skazanego. Czy w ten sposób prezes PiS-u widzi walkę z opozycją? Czy można to sobie wyobrazić w wolnym, demokratycznym kraju? Więc czym ma być ta Polska? Prywatnym folwarkiem Kaczyńskiego i jego zwolenników, którym obiecuje złote góry przed wyborami? Po wyborach już potrzebni nie będą i wtedy się okaże, że jego obiecanki były tylko lepem na muchy. Nie pozwólmy, żeby nas piętnowano, żebyśmy byli gorszym sortem, lewakami i zdradzieckimi mordami! Nie pozwólmy, żeby postrzegano nas jako wrogów ojczyzny.
Kochani! Kiedy "Titanic" tonął, w sali balowej orkiestra grała walca, a nieświadomi niczego pasażerowie, śmiali się i tańczyli, nie wiedząc, że idą na dno! Kapitan obawiając się paniki, nie zawiadomił ich o katastrofie. Nie pozwólmy, aby nasza ojczyzna znalazła się w sytuacji "Titanica", a my w roli pasażerów, którzy śmiejąc się, idą na dno. Dziś ostatni dzień przed ciszą wyborczą. Pamiętajmy, że może to być cisza przed burzą! Pamiętajmy, że los nas wszystkich, jest w tej kartce, którą wrzucimy do urny. Albo sprawimy, że nasza ojczyzna rozkwitnie, jako szczęśliwe, demokratyczne państwo wolnych ludzi, albo pozwolimy, że Polska stanie się ponurym przybytkiem rządów szowinistycznych, nietolerancyjnych, mafijnych. Nasz los jest w naszych rękach!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz